Wielki powrót!

To co, może przydałoby się wreeeszcie napisać coś na bloga? :P A więc powracamy po długiej przerwie ( mam nadzieje, że na długo) i ruszamy z kopyta! Podczas naszej nieobecności wieeele się działo.
Fot. Ewelina Rechnio
A mianowicie Neg miała prześwietlenie bioder "Stawy biodrowe praktycznie w normie, ale nie można wykluczyć delikatnie zmniejszonego posadowienia po lewej stronie", łokci "Stawy łokciowe bez zmian" (niedługo robimy jeszcze prześwietlenie kręgosłupa!), kastracje, biedna sucz nie będzie mogła mieć już szczylków, odcięcie kawałka opuszki i wczorajsze rozcięcie opuszki. Ta to ma jednak farta ;-;
Wiecie czemu przez tak długi czas na blogu ani na stronce nie dawałam znaku życia?
Pewnego pięknego dnia, gdy moja wspaniała przyjaciółka do mnie przyszła, podczas nudy włączyła mi pierwszy odcinek serialu "Niania Frania". Jakoś tak wyszło, że mój telefon znalazł się na ekranie laptopa i uszkodził matryce w środku, i to nawet nie lekko! Cały ekran był pokryty ekstra tapetą w pajęczyny, do tego kolorowe! :D Potem z odniesieniem do naprawy zwlekaliśmy jakieś 2 msc, ale to już szczegół.
Jako, że powracamy z nową energią i siłą do pracy chciała bym zmienić wygląd bloga. Macie kogoś godnego polecenia? To co, do następnego postu!

 Pozdrawiamy K&N ♡

2 komentarze: